Trafił swój na swego, okazało się, że wszyscy jesteśmy fanami tego samego serialu "Dexter".
Druga część sesji ślubnej przybrała totalnie tematyczną postać, po romantycznych ujęciach
przyszła pora na studyjne łobuzowanie ;)
Z pozdrowieniami dla pozujących.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz