15 kwietnia 2015

Sesja ślubna, kebab i atak zombie.

Jak i w tytule, tak i w skrócie wyglądało to krejzolskie popołudnie z parą, która przy samych wspominkach wywołuje mega banana na twarzy. Dwóch przepozytywnych wariatów zwariowanych, otwartych na najbardziej pogrzane pomysły :D Czyli to co lubię najbardziej :D Morał z tej historii jest prosty, po dobrych kebsach na rynku, zombie nie mają szans...